menu
menu
Podróże

Wyspa Świętej Heleny należy do Brytyjczyków. Ale rozsławił ją cesarz Francuzów

Sławomir Borkowski
21/04/2025 12:32:00
Widok na Jamestown, stolicę Wyspy świętej Heleny / fot. Shutterstock

Spis treści:

  1. Geografia Wyspy Świętej Heleny
  2. Mieszkańcy i gospodarka
  3. Historia skały na Atlantyku
  4. Najsłynniejszy mieszkaniec wyspy

Wyspa Świętej Heleny leży na środku Oceanu Atlantyckiego, między Ameryką Południową a Afryką. Do tej pierwszej jest stąd 2888 km. Do drugiej – 1900 km. Te oddalenia w połączeniu w niewielkimi rozmiarami populacji mają swoje konsekwencje. Wszystkie cywilizacyjne osiągnięcia docierają tu z wielkim opóźnieniem.

Do niedawna na wyspę można było dotrzeć jedynie drogą morską, a taka podróż oczywiście była wielodniowa. Na telewizję wyspa czekała do lat 90. XX w. Lotnisko powstało dopiero w roku 2015 r. (można tam dolecieć z Afryki Południowej i Wielkiej Brytanii). Wtedy też zaczęła na Świętej Helenie działać telefonia komórkowa.

Geografia Wyspy Świętej Heleny

Wyspa jest skrawkiem lądu długim na 17 i szerokim na 10 km, mającym łącznie 122 km kwadratowe powierzchni. Ukształtowała ją niegdyś wulkaniczna aktywność Ziemi. Jej linia brzegowa liczy 6o km. Po wschodniej, północnej i zachodniej stronie wyspa kończy się opadającymi do oceanu zboczami lub wręcz pionowymi klifami. W środku tego skrawka lądu wznosi się na wysokość 818 m n.p.m. jego najwyższy szczyt – Diana’s Peak.

Mimo położenia w strefie tropikalnej na wyspie panuje łagodny klimat morski, który definiują południowo-wschodnie passaty. Na wybrzeżu opady są niewielkie, ale w centrum wyspy sięgają nawet 800 mm rocznie. Oddalenie od kontynentów sprawiło, że na wyspie przez miliony lat rozwijała się endemiczna fauna i flora. Niestety, kolonizacja ludzka na tym niewielkim skrawku ziemi i przywiezione przez człowieka gatunki obce wyrządziły miejscowej przyrodzie wielkie szkody.

Spośród endemicznych roślin warto wskazać sekwoję św. Heleny (Trochetiopsis erythozylon), niespokrewnioną z amerykańskimi gigantami. Pierwsi osadnicy wykorzystywali jej drewno jako budulec. Dziś jednak drzewo to nie występuje już w stanie dzikim, a jedynie w ogrodach. Podobnie rzecz się ma z karłowym, krzewiastym hebanowcem św. Heleny (Trochetiopsis ebenus). Na wyspie w naturze rosną już tylko pojedyncze egzemplarze.

Mieszkańcy i gospodarka

Na wyspie mieszka ok. 4,5 tys. ludzi. Wyspiarska społeczność to mieszanka rasowa i narodowościowa. Składają się na nią potomkowie europejskich żeglarzy różnych nacji, niewolników z Afryki i robotników sprowadzanych z Azji.

Stolicą jest liczące ok. 800 mieszkańców Jamestown, założone jeszcze przez Kompanię Wschodnioindyjską. Miasteczko jest usytuowane w James Bay, bardzo wąskiej dolinie wcinającej się w ląd na długości 2,5 km. Jest to praktycznie jedyne miejsce na wyspie, do którego mogą przybijać statki, a więc i jedyny funkcjonujący tu port. Można stąd wejść na Drabinę Jakubową, czyli wspiąć się po 700 wąskich betonowych schodach do pozostałości fortu Ladder Hill. Warto wspomnieć, że schody otwarte zostały w 1829 roku.

Wyspa nie ma wielkich podstaw do gospodarczej prosperity. Nie występują tutaj w zasadzie żadne złoża minerałów, a jedynie na jednej trzeciej jej powierzchni mogą rosnąć lasy i rośliny uprawne. Praktycznie nie ma tu przemysłu. Wyspa Świętej Heleny eksportuje nieco kawy z miejscowych plantacji, a także tuńczyki poławiane w otaczających ją wodach. Inne dochody budżetowe to wpływy ze sprzedaży znaczków i opłat portowych.

Funkcjonowanie wyspy umożliwiają w dużej mierze dotacje z Wielkiej Brytanii. Do dziś jest to bowiem brytyjskie terytorium zamorskie o nazwie Wyspa Świętej Heleny, Wyspa Wniebowstąpienia i archipelag Tristan Da Cunha. Łącznie na tę jednostkę administracyjną składa się osiem wysp. Językiem urzędowym na Wyspie Świętej Heleny jest angielski, a mieszkańcy posiadają brytyjskie obywatelstwo.

Historia skały na Atlantyku

Dlaczego Święta Helena? Tak nazwali wyspę Portugalczycy, którzy odkryli ją w 1502 r. Na cześć matki rzymskiego cesarza Konstantyna, fundatorki m.in. Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Żeglarz Joao da Nova przybił bowiem do brzegów wyspy akurat w dniu jej święta.

Pierwszym znanym stały mieszkańcem był Portugalczyk Fernando Lopez, okaleczony na rozkaz gubernatora indyjskiego Goa i tu pozostawiony. Portugalczycy wieść o wyspie trzymali w tajemnicy aż do roku 1588, kiedy to dowiedzieli się o niej Brytyjczycy, a konkretnie Thomas Cavendish. W XVII stuleciu najpierw na krótko kontrolę nad wyspą uzyskali Holendrzy, a potem (od 1673 r.) Anglicy. Kompania Wschodnioindyjska sprowadziła na ten bezludny skrawek lądu pierwszych osadników. W tym okresie połowę jego mieszkańców stanowili niewolnicy. Zostali oni wyzwoleni dopiero w latach 20. I 30. XIX w.

Wyspa Świętej Heleny długo była przystankiem dla statków handlowych płynących do i z Indii. Znajdowały się na niej bowiem liczne źródła słodkiej wody. W 1834 r. wyspa została kolonią Imperium Brytyjskiego. Ciosem dla ekonomicznych podstaw funkcjonowania wyspiarskiej społeczności było pojawienie się statków parowych wypierających żaglowce. A przede wszystkim powstanie Kanału Sueskiego (otwartego w 1869 r.), dzięki któremu dotarcie z Europy do Azji nie wymagało już opływania Afryki.

Najsłynniejszy mieszkaniec wyspy

Na Wyspę Świętej Heleny Napoleon trafił po klęsce pod Waterloo w 1815 r., po której abdykował. Anglicy stanęli wówczas przed problemem, co z cesarzem Francuzów zrobić. Mogli go stracić, wytoczyć mu proces lub uwięzić. Wszystkie te opcje z różnych względów odrzucili. Postanowili internować go na jakimś odległym, kontrolowanym przez nich terytorium, a takich w imperium, nad którym słońce nie zachodziło, można było znaleźć sporo. Wybór padł na Wyspę Świętej Heleny. Bonaparte jako brytyjski więzień stanu przybył tam 18 października 1825 r. i spędził ostatnie 6 lat życia.

Na swoim zesłaniu cesarz nie był zamknięty w celi. I nie przebywał tam sam. Towarzyszyła mu kilkunastoosobowa świta złożona z generałów, współpracowników, lekarzy i służących. Wszyscy oni mieszkali w Longwood, dawnej rezydencji gubernatora wyspy. Za żywność Francuzi musieli jednak płacić.

Cesarz miał swobodę przemieszczania się. Mógł nawet jeździć konno. Jego ruchy były jednak stale monitorowane przez brytyjskich żołnierzy. Wojsko obsadziło też miejsca, do których mógłby przybić statek chcący podjąć Bonapartego. Wody wokół wyspy natomiast stale patrolowały okręty brytyjskiej marynarki wojennej.

Brytyjczycy nie chcieli dopuścić, by powtórzyła się historia z Elby, wyspy u wybrzeży Francji, z której internowany Napoleon wydostał się, by rzucić Brytyjczykom wyzwanie pod Waterloo. Tym razem blokada okazała się skuteczna. 5 maja 1821 r. Napoleon zmarł. Pochowano go w Dolinie Geranium, bez napisu na grobie. Szczątków cesarza dziś już tam jednak nie ma – w 1940 r. zostały sprowadzone do Francji.

Warto wspomnieć, że przez blisko rok członkiem świty Napoleona był też Polak, porucznik szwoleżerów, awanturnik i mitoman Karol Piątkowski. Napoleon nie był jedynym więźniem na wyspie. W późniejszych czasach Brytyjczycy wywieźli tam m.in. ok. 6 tys. Burów z południowej Afryki, a także Dinuzulu, króla południowoafrykańskiego ludu Zulusów.

autorstwa KaiK.ai